Wielkimi krokami zbliżają się pierwsze urodziny Heleny, w związku z czym psychicznie szykuję się do pożegnania niemowlaka. Dla mnie Hela oczywiście na zawsze pozostanie noworodkiem, ale widzę, że postronni ludzie widzą w niej całkiem kumate małe dziecko. Ponieważ Hela jest jedynym naszym dzieckiem, które nie ma urodzin w środku zimy, planujemy urządzić duże ogrodowe przyjęcie. A ponieważ zapraszanie gości ma to do siebie, że pojawiają się pytania, co kupić w prezencie, to postanowiłam poprzeglądać oferty różnych sklepów i oczywiście zrobić z tego blogowy użytek.
Gdyby to ode mnie zależało, to na pierwsze urodziny Heli kupiłabym ubrania, bo wiadomo, że zawsze się przydadzą i każdy może znaleźć coś odpowiedniego finansowo. Gdyby to zależało od Heli, to zażyczyłaby sobie samych pustych pudełek, kartonów i papierowych toreb. Ale wybór prezentów do tej pory zostawialiśmy gościom, tak jak pewnie większość z was. Ludzie są różni — jedni lubią szukać ładnych i ciekawych prezentów, a drudzy pół godziny przed urodzinami w popłochu biegają po najbliższym sklepie z zabawkami. Przyznaję się bez bicia, że sama mam często bardzo duży problem w wybraniu jakiegoś prezentu. Nawet jeśli konsultuję go z rodzicami solenizanta, to nigdy nie mam pewności, czy się spodoba i czy jego jakość będzie odpowiednia.
Z urodzinami Heli mam taki problem, że trzecie dziecko ma praktycznie wszystko, więc jeśli o mnie chodzi goście mogliby przyjść bez prezentów, ale znajdźcie mi gościa, który przyjdzie z pustymi rękami. Zazwyczaj też jest tak, że na urodziny przychodzi kilkanaście osób, więc dostajemy bardzo dużo prezentów. Moim zdaniem tych podarunków jest zdecydowanie za dużo jak na jedno dziecko i szczególnie starsze dzieci słabo sobie z tym radzą. Chyba najlepsza opcja dla mnie (zarówno kiedy to my urządzamy urodziny, jak i wtedy kiedy, jestem gościem) to kupienie jednego wspólnego prezentu, na który każdy z gości się zrzuca. Można wtedy kupić coś, co dziecku długo posłuży, nie trzeba się samemu zastanawiać co kupić, ani szukać czegoś na ostatnią chwilę. Pomimo że nigdy nie stosowałam takiego podejścia, to czuję, że czas je wypróbować. Zastanawiam się też, czy nie zebrać funduszy na prezent przez stronę iWisher, na której można stworzyć swoją listę życzeń i zbierać przez nią pieniądze na dany cel. Nie wiem, jak zareagują na takie podejście goście, czy się nie oburzą, że nie pozwalam im wybrać prezentu, tylko coś narzucam i do tego robię zbiórkę przez Internet :D Ale w sumie najważniejsze jest to, czy Hela będzie zadowolona. Muszę więc z nią pogadać i zapytać się, czy woli dostać jedno duże pudło, czy dużo mniejszych pudełek i papierowych torebek ;)
Trochę się rozpisałam, ale nie martwcie się. Oprócz filozoficznych rozkminek, mam też całkiem przyziemne propozycje prezentowe. Lista przygotowana przeze mnie to 12 pomysłów na prezent, które na pewno spodobają się dziecku (jeśli będą odpowiednio zapakowane w karton lub paper). Starałam się, żeby propozycje były zróżnicowane cenowo i każdy mógł znaleźć coś na własną kieszeń.
KLOCKI
Pierwsze urodziny to doskonały moment na podarowanie pierwszego zestawu klocków. Raczej nie ma co liczyć, na zbudowanie skomplikowanych konstrukcji zaraz po zdmuchnięciu świeczek, ale roczniak z ogromną ochotą popatrzy, jak rodzice budują wieżę, a potem z radością ją zburzy. Po jakimś czasie zakuma, co trzeba zrobić, żeby postawić klocek na klocku, a w wieku 3 lat zbuduje dom z ogrodem. Klocki są super, bo ćwiczą ręce, uczą kształtów i rozwijają wyobraźnię.
(1) Lego Duplo
Są bezapelacyjnie najlepsze — duże, kolorowe i bardzo wytrzymałe. Przez nasz dom od 6 lat przetacza się Duplo i nigdy żaden klocek się nie połamał. Oddaję je w ręce kolejnego dziecka w stanie idealnym :) Duplo nie należy kupować jedynie wtedy, kiedy solenizant ma starsze rodzeństwo i góry klocków Duplo. Ogromnym plusem jest możliwość dobrania wielkości zestawu do naszych możliwości finansowych. Najmniejsze zestawy kosztują 25 złotych, największe prawie 400 zł. Do kupienia między innymi w Smyku.
(2) Wooden Story klocki XL
Drewniane klocki wykonane w Beskidach z wyselekcjonowanego drewna, pokryte woskiem pszczelim i olejami roślinnymi — ekologiczne, bez żadnych szkodliwych substancji, to idealny prezent na roczek. Do tego całość zapakowana w bawełnianą torbę, dzięki której dziecko będzie miało frajdę podczas nauki sprzątania klocków :) Naprawdę piękne i tak różne od grających i świecących zabawek, których pełno w sklepach. Ten zestaw kosztuje 89 zł i można kupić go bezpośrednio u producenta.
(3) Klocki Tobbles
Na pierwszy rzut oka te klocki służą do układania wieży, ale jeśli posadzi się przed nimi malucha, to okaże się, że budowa wieży to tylko jedna z zabaw, można je układać, przewracać, kręcić, kołysać czy turlać. Dzięki tym klockom dzieci odkrywają swoje zmysły, ćwiczą koordynację ruchową, wzrokową, uczą się świadomości przestrzennej. Klocki są mało popularne, więc mamy dużą szansę, że solenizant takiej zabawki jeszcze nie ma :) Klocki Tobbles kosztują 122 zł i można kupić je między innymi w Mama Gama.
KOSTKA EDUKACYJNA
Roczniak z jednej strony zaczyna być mobilny, z drugiej jego kroki są na tyle niepewne, że najchętniej bawi się, siedząc, a nie biegając. Dlatego na tym etapie rozwoju bardzo fajnym pomysłem na zabawę może być kostka edukacyjna. Jest to dość duży (przez co drogi) prezent, ale z całą pewnością bardzo przypadnie dziecku do gustu.
(1) Kostka edukacyjna Toni
Najmniejsza ze wszystkich wybranych przeze mnie propozycji, ale też najtańsza. Ma sorter, labirynt dla rybek, zabawę w ringo, czy kręcące się koło, więc nie ma obawy, że dziecko nie znajdzie tam dla siebie ciekawej zabawy. Kostka ma wymiary 35 x 20 x 20 cm i można ją kupić między innymi w sklepie e-pinokio za 120 zł.
(2) Kostka edukacyjna Janod
Kostka Janod jest nieco większa i ma trochę więcej funkcji, bo oprócz rozwijającej zabawy na każdym z 5 boków kostki (sorter, zegar, puzzle, labirynt, przekładanka), ma też możliwość przekształcenia jej w mały stolik po odwróceniu górnego wieczka :). Wymiary kostki to 25 x 25 x 49 cm. Można ją kupić za 259 zł w sklepie coocoo.pl.
(3) Kostka edukacyjna Zany Zoo
Najdroższa propozycja i mój zdecydowany faworyt. Kostka jest duża (34 x 30 x 45 cm) i mieści w sobie 5 różnych zabaw: otwieranie drzwiczek, liczydło, labirynt, obracane rolki, przekładanki. Jedyne czego brakuje to sorter, ale przy tej ilości różnych zabaw, sorter może być zbędny :) Kostkę Zany Zoo można kupić między innymi w sklepie Mama Gama za 445 zł.
JEŹDZIKI
Po ukończeniu 12 miesięcy maluch nie wskoczy z radością do jeździka, ale z całą pewnością zacznie powoli odkrywać, do czego ten jeździk służy i po kilku miesiącach będzie już się pewnie w nim poruszał po domu czy podwórku. Zresztą, jeśli mamy dziecku kupić taki jeździk na urodziny, to tylko na te pierwsze, bo przy drugich będzie można już myśleć o rowerku biegowym.
(1) Milly Mally Junior
Szczerze mówiąc jest to najtańszy jeździk, który podoba mi się wizualnie. Wolałabym wrzucić propozycję za ok. 150 zł, ale nie miałam serca pokazywać tutaj plastikowych i grających zabawek, bo sama takiej bym po prostu nie kupiła. Jest więc ładny, drewniany jeździk za 200 zł, który można kupić między innymi w Smyku.
(2) Wóz strażacki Vilac
Ten wóz strażacki nie jest tylko jeździkiem, ale również pchaczem, jest więc idealny dla dziecka podczas nauki chodzenia. Wózek jest drewniany, a koła są plastikowe, między kołami ma półkę idealną do przewożenia zabawek. Kosztuje 325 zł i można go kupić w Fabryce Wafelków.
(3) Wishbone Flip
Flip to bujak, pchacz i jeździk w jednym, bardzo oryginalny w wyglądzie. Im dłużej na niego patrzę, tym bardziej mi się podoba, chociaż moja początkowa reakcja była w stylu „zbyt dziwne”. A teraz coraz bardziej myślę o tym, że powinien pojawić się w moim domu. Cenę ma dość wysoką (499zł), ale jeśli mamy gości, którzy chcą się złożyć na jeden duży prezent, to warto podrzucić im pomysł na Flipa (Halo! Czytacie? Podrzucam wam pomysł!). Można go kupić między innymi w sklepie coocoo.pl
COŚ Z ZUPEŁNIE INNEJ BECZKI
Wszystko, czego nie udało mi się sklasyfikować w jakimś większym zbiorze, wpada do zupełnie innej beczki.
(1) Układanka B.Toys
Roczniak spokojnie może już próbować swoich sił przy dopasowywaniu kształtów, dlatego taka najprostsza układanka będzie idealnym i tanim prezentem urodzinowym. Mnie najbardziej podoba się ta od B.Toys, którą można kupić na przykład w Mama Gama za 55 zł.
(2) Basen z plastikowymi kulkami
Kulki to super zabawka dla roczniaka, będzie mógł je lizać, próbować połknąć i upuszczać, patrzeć jak się toczą i gdzie uciekły. Żeby rodzice nie zwariowali warto razem z kulkami zakupić basen, który ograniczy kulkową ekspansję przynajmniej do jednego pomieszczenia. Basen Ludi można kupić za 139 zł, a zestaw 75 piłek za 55 zł w sklepie Mama Gama
(3) Kulodrom
Pozostając w temacie kulek, to fajnym (i ostatnim) pomysłem na prezent może być kulodrom. Dziecko będzie kładło kulę na samej górze i patrzyło, jak zjeżdża na dół. Plus jest taki, że po zakończeniu podróży kulka spada na koniec toru i nie turla się po mieszkaniu, więc jest szansa, że dziecko będzie się bawiło w jednym miejscu, do czasu aż odkryje, że kulodrom nie jest potrzebny, żeby kulka się toczyła ;) Ten superancki kulodrom to Krówka do kupienia w Mama Gama za 210 zł.
PS. Jeśli przez przypadek trafiłeś tutaj, bo szukasz prezentu dla mojej Heli, to pamiętaj, że jeździk Flip się sam nie kupi. Trzeba zbierać! ;)
Zawarte w tym wpisie linki do sklepu smyk.pl, coocoo.pl i e-pinokio to linki afiliacyjne. Oznacza to, że jeśli klikając w nie dokonasz zakupu, to ja otrzymam z tego tytułu drobną prowizję. W żaden sposób nie wpływa to na cenę, którą Ty zapłacisz, ale dla mnie będzie sygnałem, że cenisz moją rekomendację :)
Post Co kupić dziecku na pierwsze urodziny? pojawił się poraz pierwszy w Mamy Gadżety.